W Sądzie Okręgowym w Krakowie odbędzie się rozprawa w procesie grupy handlującej kobietami. Na jej czele miał stać Konrad M., lider KOD-Kapeli.
Proces toczy się od sierpnia 2011 roku za zamkniętymi drzwiami.
W związku z wyłączoną jawnością biuro prasowe sądu nie podaje żadnych informacji na temat procesu. Poinformowało jedynie, że kolejne wyznaczone terminy to 21 i 24 kwietnia. Może to oznaczać, że proces zmierza ku końcowi.
Zarzuty aktu oskarżenia dotyczą handlu ludźmi, sutenerstwa i działania w zorganizowanej grupie przestępczej, która działała w latach 2004-2006, zwerbowała z terenu całego kraju blisko 100 kobiet i zmuszała je do pracy na terenie Włoch i Grecji w nocnych klubach dla mężczyzn. Za każdą dziennie gang miał otrzymywać 10 euro.
Według prokuratury, na czele grupy stał Konrad M., który za pośrednictwem ogłoszeń w mediach oraz przez internet oferował kobietom dobrze płatną pracę w charakterze hostess, reklamujących alkohole w renomowanych restauracjach, znajdujących się w atrakcyjnych miejscowościach we Włoszech i Grecji. W śledztwie nie przyznał się do winy.
Kobietom obiecywano zatrudnienie bezpieczne, legalne i za godziwe pieniądze. Dla pozoru organizowano kandydatkom spotkania, rozmowy, szkolenia. Kobiety musiały jednak podpisywać weksle na wypadek, gdyby w ostatniej chwili zrezygnowały z oferty i wyjazdu. Po wyjeździe kobiety dowiadywały się, że mają pracować jako prostytutki. Były bez pieniędzy, często bez dokumentów i z podpisanymi wekslami.
Na pierwszej rozprawie obrońcy wszystkich oskarżonych domagali się utajnienia procesu. Jedynie obrońca oskarżonego o kierowanie grupą przestępczą Konrada M. wnosił o dopuszczenie jawności na czas składania wyjaśnień przez jego klienta, ponieważ - argumentował - czuje się on niewinny i chciałby zdementować pojawiające się na jego temat nieprawdziwe informacje.
Jak podała w kwietniu "Rzeczpospolita", główny oskarżony to muzyk Konrad M., lider KOD-Kapeli, uczestniczącej w manifestacjach Komitetu Obrony Demokracji.
(mal)