Stany Zjednoczone nie wyślą nowych wojsk do Macedonii. Nadzorowaniem rozbrojenia albańskich separatystów, zajmą się amerykańscy żołnierze już stacjonujący w Kosowie - oświadczył sekretarz obrony USA, Donald Rumsfeld. Amerykanie wesprą misję NATO, dostarczając sprzęt, dane wywiadowcze i pomoc medyczną.
Dziś Rada Ambasadorów NATO wstrzymała się z rozpoczęciem na pełną skalę operacji "Niezbędne żniwa". Obradujący w Brukseli ambasadorowie postanowili wysłać do Macedonii dowódcę sił sojuszu, generała Josepha Ralstona. Zajmie się on oceną sytuacji w tym bałkańskim państwie, a na podstawie jego raportu NATO podejmie decyzję o rozmieszczeniu całego kontyngentu. Warunkiem rozpoczęcia operacji jest przestrzeganie obowiązującego zawieszenia broni. Tymczasem do Macedonii dotarli już żołnierze czescy i francuscy, a w najbliższych godzinach spodziewani są Brytyjczycy. To tak zwany oddział przygotowawczy. W czasie weekendu przybędzie jeszcze 350 Brytyjczyków. Ocenia się, że operacja "Niezbędne żniwa" potrwa około 30 dni. Wezmą w niej udział Francuzi, Niemcy, Włosi, Hiszpanie, Węgrzy i Grecy. Nie będzie Polaków.
Foto: RMF
21:25