Kolejne oddziały sił NATO przekroczyły rano granicę Grecji z Macedonią, rozpoczynając operację "Niezbędne Żniwa", akcję, której głównym zadaniem jest pomoc w rozbrajaniu albańskich partyzantów.

Ci ostatni rozpoczęli już znoszenie broni do specjalnie wyznaczonych punktów. Wciąż jednak bez odpowiedzi pozostaje pytanie ile jest tej broni. Każdy ma inne dane. Rzecznik macedońskiego rządu Antonio Milosewski podkreśla - władze nie mają wątpliwości partyzanci mają znacznie więcej broni niż przypuszczano. "Szacujemy, że w rękach ugrupowań paramilitarnych znajduje się co najmniej sześćdziesiąt tysięcy sztuk broni i amunicji. Dokładne ustalenie tej ilości będzie należeć do ekspertów ministerstwa spraw wewnętrznych, obrony oraz przedstawicieli NATO" – powiedział Milosewski. Dodał, że zgodnie z dżentelmeńską umową zawartą między macedońskim zgromadzeniem parlamentarnym a sekretarzem generalnym NATO Georgem Roberstonem, siły Sojuszu powinny zebrać przynajmniej jedną trzecią broni, by parlament mógł rozpocząć prace nad porozumieniem pokojowym z Albańczykami.

Rys. RMF

08:40