Iran ma agentów w Iraku, arsenały broni i bojowników a także prawdopodobnie oferuje 500 dol. nagrody za każdego zabitego żołnierza USA - twierdzi waszyngtoński tygodnik "US News and World Report".
Zdaniem wydawnictwa, to właśnie Iran stanowi największe długofalowe zagrożenie dla działań USA w Iraku. "US News and World Report" powołuje się też na dane amerykańskiego wywiadu wojskowego, który w raporcie z grudnia zeszłego roku ostrzegał przed ingerencją Teheranu w sprawy Iraku.
Agenci irańskiego wywiadu działają we wszystkich szyickich miastach w Iraku, są tam także przedstawiciele kontrwywiadu irańskiego, wykorzystujący w antyamerykańskich akcjach dawnych współpracowników Saddama Husajna czy oficerów jego armii oraz młodych ludzi, werbowanych przez wywiad specjalnie w celu zdobycia informacji na temat wojsk koalicji w Iraku.
Amerykański tygodnik twierdzi też, że irańscy agenci planowali zabicie amerykańskiego cywilnego administratora Iraku Paula Bremera w czasie uroczystości, związanych z drugą rocznicą zamachów wrześniowych w USA.