Już jutro dojdzie w Pekinie do spotkania, które ma wyjaśnić wiele spornych kwestii związanych z kolizją amerykańskiego samolotu zwiadowczego EP-3 z chińskim myśliwcem. Im bliżej tych rozmów, tym więcej domysłów na temat ich wpływu na przyszłość stosunków obu krajów.

Wiele zależy jednak od jutrzejszego spotkania. Jak się oczekuje, Amerykanie będą chcieli, by to Chiny wzięły na siebie winę za kolizję. Ponadto domagają się zgody na wysłanie do Chin ekipy, która wyremontowałaby uszkodzony samolot i sprowadziła go do kraju. Prawdopodobnie przy rozmowach o unikaniu podobnych sytuacji w przyszłości, Stany Zjednoczone poinformują również, że zamierzają kontynuować losy zwiadowcze na podobnych zasadach. Zdaniem „The Washington Post” administracja Busha rozważa teraz cały szereg posunięć, które byłyby dotkliwe dla Chin, a jednocześnie nie narażały na szwank stosunków handlowych obu krajów. Wśród proponowanych środków wymienia się między innymi wydanie wiz amerykańskich dla wysokiej rangi przedstawicieli Tajwanu, ograniczenie kontaktów wojskowych z Chinami, wprowadzenie dodatkowych ograniczeń na sprzedaż nowoczesnych technologii i sprzeciw wobec starań Pekinu o organizację igrzysk olimpijskich w Pekinie w roku 2008. Prawdopodobnie już dziś dojdzie do rozmowy sekretarza obrony Donalda Rumsfelda, sekretarza stanu Colina Powella i doradcy do spraw bezpieczeństwa Condoleezy Rice na temat sprzedaży nowoczesnego uzbrojenia dla Tajwanu. Tymczasem 8-osobowa delegacja na rozmowy przybyła już do Pekinu. Pierwsze rozmowy odbędą się jutro, ale już teraz wiadomo, że obie strony zamierzają twardo bronić swoich wcześniejszych stanowisk. Posłuchaj relacji korespondenta radia RMF FM Grzegorza Jasińskiego:

Do incydentu doszło 1 kwietnia, gdy oba samoloty zderzyły się w powietrzu. Pilot chińskiego myśliwca zginął a amerykańska maszyna została uszkodzona i musiała przymusowo lądować na wyspie Hainan. Załoga EP-3 – 21 mężczyzn i 3 kobiety – została internowana na wyspie. Wrócili do domu dopiero po 11 dniach, po tym jak Biały Dom wydał oświadczenie, w którym wyrażono ubolewanie z powodu incydentu.

11:50