Karę roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata i trzy tys. zł grzywny, wymierzył Sąd Okręgowy w Warszawie Jarosławowi G., którego uznał winnym kradzieży obrazu "Gęsiarka" z Kancelarii Prezydenta. Wyrok jest nieprawomocny.
Na mocy wyroku Jarosław G. został też objęty dozorem kuratora w okresie próby.
Wymierzona kara jest zbliżona do wniosku prokuratura, który przed dwoma tygodniami zawnioskował dla oskarżonego - byłego kelnera z Centrum Obsługi Kancelarii Prezydenta RP - o karę roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata i 5 tys. zł grzywny. Obrona mężczyzny chciała jego uniewinnienia.
Sąd przyznał, że proces miał charakter poszlakowy. Logika wymienionych faktów wskazywała w sposób nie budzący wątpliwości, że Jarosław G. dopuścił się przypisanego mu czynu (...) Oskarżony należał do wąskiego kręgu osób, które przebywały w pokoju, w którym zawieszony był obraz, swobodnie poruszał się w tej części Pałacu Prezydenckiego - powiedziała w uzasadnieniu poniedziałkowego wyroku sędzia Dorota Radlińska.
Dodała, że wyjaśnienia oskarżonego, jakoby zakupił obraz za 100 zł pod stołeczną Halą Mirowską "były niewiarygodne" i uznać je należy za linię obrony.
Obraz odnaleziono w jednym z warszawskich domów aukcyjnych, gdzie wystawiono go na sprzedaż w czerwcu 2015 roku. Prokuratura informowała, że w toku śledztwa ustalono w jaki sposób obraz trafił na aukcję i ujawniono, że osobą, która jako pierwsza wprowadziła obraz do obrotu był Jarosław G. Prokuratura ustaliła, że mężczyzna wstawił obraz do lombardu pod zastaw pożyczki 1,8 tys. zł.
W dalszym toku śledztwa, okoliczności rzekomego nabycia obrazu - opisane przez G. - uznano za niewiarygodne, co doprowadziło do przedstawienia mu zarzutu kradzieży obrazu.
Śledztwo wszczęto na podstawie zawiadomienia Kancelarii Prezydenta z października 2015 roku. Brak obrazu "Gęsiarka" z drugiej połowy XIX wieku, autorstwa Romana Kochanowskiego - obok braku innych przedmiotów - stwierdzono podczas audytu po przejęciu urzędu przez prezydenta Andrzeja Dudę. W czerwcu 2016 roku poinformowano, że obraz "Gęsiarka" powrócił do Pałacu Prezydenckiego.
(az)