Wyniki kontroli obozów, w których pod namiotami wypoczywają dzieci, przeprowadzonych w woj. małopolskim, świętokrzyskim, podkarpackim i lubuskim, nie wykazały nieprawidłowości - poinformowali przedstawiciele Państwowej Straży Pożarnej w tych regionach.
Kontrole bezpieczeństwa miejsc obozowych odbywają się w całej Polsce na polecenie szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka po wydarzeniach w Suszku na Pomorzu, gdzie w efekcie nawałnicy zginęły dwie harcerki.
Zgodnie z poleceniem ministra MSWiA Mariusza Błaszczaka i Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej (...) w ubiegły weekend w Małopolsce skontrolowano trzy takie obozy. W żadnym nie stwierdzono nieprawidłowości. Dodatkowo strażacy przeprowadzili szkolenia dotyczące zachowania się i bezpieczeństwa w przypadku zagrożeń i anomalii pogodowych - poinformował kpt. Bogusław Szydło z małopolskiej Państwowej Straży Pożarnej. Zaznaczył, że kontrole przeprowadzono w obozach w Stryszowie (pow. wadowicki), w Kluczach (pow. olkuski) i w Lipnicy Wielkiej (pow. nowosądecki).
Doraźną kontrolę w miejscowości Biały Brzeg w gminie Kluczewsko w powiecie włoszczowskim przeprowadzili także świętokrzyscy strażacy. To aktualnie jedyne miejsce zorganizowanego wypoczynku dla dzieci i młodzieży w regionie. Do 15 sierpnia przebywać tam będą harcerze z Radomska.
Podczas tej kontroli strażacy uświadamiali harcerzy i kadrę kierowniczą obozu na temat zagrożeń i sposobów postępowania w przypadku ich wystąpienia. Była to kontrola doraźna, która nie kończy się administracyjnymi zalecaniami, czy wnioskami. Jej celem jest podniesienie poziomu bezpieczeństwa osób przebywających w miejscach zorganizowanego wypoczynku - powiedział rzecznik prasowy KW PSP w Kielcach bryg. Paweł Ksel.
Brak nieprawidłowości w organizacji miejsc zorganizowanego wypoczynku dzieci i młodzieży potwierdziły także kontrole przeprowadzone w sobotę i niedzielę przez strażaków, policjantów, urzędów kuratorium oświaty i leśników woj. lubuskim. Jak poinformował PAP bryg. Dariusz Kaczmarek z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gorzowie Wlkp., było ich 28.
W żadnym przypadku przegląd nie wykazał nieprawidłowości skutkujących koniecznością zamykania obozu czy kolonii lub przenoszenia ich uczestników. Wypoczywa w tych miejscach ponad 1400 osób - dzieci i młodzieży wraz z opiekunami - powiedział Kaczmarek. Wyjaśnił, że strażacy sprawdzali m.in. drogi dojazdowe i ewakuacyjne, miejsca przeznaczone dla ewakuowanych osób. Wraz z leśnikami dokonano także przeglądu drzewostanu.
Ponadto zweryfikowano możliwość kontaktu z uczestnikami obozów - sprawdzono zasięg telefonów komórkowych i innych środków łączności. Do baz danych lubuskiej straży pożarnej dodano kontakty do organizatorów obozów i kolonii oraz dokładną ich lokalizację wraz ze współrzędnymi geograficznymi.
Zastępca Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP mł. bryg. Andrzej Marczenia poinformował, że na terenie tego województwa jest siedem obozowisk namiotowych, znajdujących się w pięciu powiatach: trzy w bieszczadzkim i po jednym w pow. leskim, sanockim, rzeszowskim i dębickim. Wypoczywa tam łącznie około 750 dzieci pod opieką 105 opiekunów.
Zaznaczył, że choć przeprowadzone kontrole nie wykazały nieprawidłowości, opiekunowie profilaktycznie przenieśli dzieci z namiotów do szkół, gdyż prognozy pogody na weekend zapowiadały burze. Tak było np. z obozem w Olchowcu, gdzie wypoczywa 400 dzieci.
W wyniku nawałnic, jakie w nocy z piątku na sobotę przechodziły przez Polskę, zginęło co najmniej 5 osób, w tym dwie nastoletnie uczestniczki harcerskiego obozu w Suszku (Pomorskie).
(ph)