Pomysł intrygujący, ale parlament go nie zaakceptuje; premier Donald Tusk studzi zapał Lecha Kaczyńskiego do referendum nad przekształcaniem szpitali w spółki. Prezydent wygłosi dziś telewizyjne orędzie w tej sprawie.
Podczas konferencji prasowej premier podkreślał, że jego rząd nie chce prywatyzować szpitali, a jedynie je komercjalizować, czyli przekształcić w spółki prawa handlowego i nadać szpitalom "realnego właściciela", jakim będą samorządy.
Nie sądzę, żeby co do tego było potrzebne referendum. (...) Nie sądzę, aby w parlamencie pomysł ogłaszania referendum w tej kwestii zyskał akceptację - oświadczył premier. Podkreślił też, że jego rząd nie zaakceptuje żadnych działań, które mogłyby opóźnić reformę polskich szpitali, bo od tego zależy (...) zdrowie i życie bardzo wielu ludzi w Polsce.
O tym, że Lech Kaczyński opowiada się za referendum w tej sprawie mówił już w sobotę na antenie RMF FM szef Kancelarii Prezydenta, Piotr Kownacki. Referendum jest formą demokracji bezpośredniej. Obywatele wprost rozstrzygają o jakiś ważnych sprawach– podkreślał Kownacki i dodawał, że jeśli chodzi o służbę zdrowia, wydaje się to bardzo sensowne.
W dzisiejszym orędziu – jak pisze na swoich stronach internetowych „Rzeczpospolita” - mają paść m.in. następujące słowa: Pacjent nie powinien być źródłem zysku. Apeluję do opozycji i do rządu o spokojną debatę w tej sprawie. Referenda w naszym kraju nie są rozwiązaniem częstym.
Prezydent chce ogłosić referendum na podstawie artykułu 125 Konstytucji. Mówi on, że decyzję o referendum ogólnokrajowym podejmuje prezydent za zgodą Senatu. Zgoda musi być wyrażona bezwzględną większością głosów. Na głosowaniu ma być obecna przynajmniej połowa senatorów. By referendum było ważne musi w nim uczestniczyć przynajmniej połowa uprawnionych.