Trzy miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu - taka kara grozi 34-letniemu Bułgarowi Dimitrowi B. za to, że robił zdjęcia dzieciom z żywą lwicą i trzymał ją w niewłaściwych warunkach. Do sądu trafił akt oskarżenia w tej sprawie. Bułgarowi zarzucono złamanie ustaw o ochronie zwierząt i przyrody.
On się przyznał do przedstawionych mu zarzutów i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Taki też wniosek jest z tym aktem oskarżenia skierowany do sądu. I jest orzeczenie przepadku zwierzęcia na rzecz ogrodu zoologicznego w Warszawie - powiedziała reporterowi RMF FM prokurator Bogusława Marcinkowska.
Policja zabrała lwicę Dimitrowowi B. rok temu. Zwierzę przyleciało do Polski z Belgii w pojemniku, w którym przewozi się psy.