Dwie osoby zginęły, a jedna jest w ciężkim stanie po wypadku na przejeździe kolejowym w Rzeszowie. Samochód osobowy wjechał tam pod pociąg.
Do zdarzenia doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w rejonie ulicy Warszawskiej. Są tam zainstalowane sygnalizatory świetlne. Auto uderzyło w pociąg jadący do Stalowej Woli.
Uderzenie było tak silne, że samochód został przepchnięty przez pociąg na odległość około 150 metrów. Strażacy, aby ewakuować z wraku poszkodowanych, musieli rozciąć karoserię auta - powiedział młodszy brygadier Marcin Betleja z podkarpackiej straży pożarnej.
Autem, w które uderzył pociąg, podróżowali 27-latek i dwie 19-latki. Jak ustalił nasz reporter, wypadek przeżyła tylko jedna z dziewczyn. Jej stan jest jednak bardzo ciężki.
Na miejscu pracuje prokuratura. Trwa też akcja ratunkowa.
Po wypadku całkowicie zablokowana była droga krajowa numer 9. Tworzyły się tam ogromne korki.
Zupełnie zablokowana jest też linia kolejowa pomiędzy Rzeszowem a Stalową Wolą.