Zarzut nieumyślnego sprowadzenia pożaru, którego skutkiem była śmierć ludzi, usłyszał 60-letni mieszkaniec Inowrocławia. Został również złożony wniosek o areszt dla mężczyzny.

Wczoraj w budynku, w którym mieszka mężczyzna wybuchł pożar, w którym zginęła matka i troje jej dzieci.

Jak powiedział naszemu reporterowi Robert Szelągowski, prokurator rejonowy w Inowrocławiu, to z powodu nieostrożnego użytkowania butli z gazem doszło do pożaru - tak ocenił biegły z zakresu pożarnictwa.

Wiadomo, że w budynku instalacja gazowa była niesprawna, gaz był odcięty, a mężczyzna korzystał z kuchenki gazowej, do której podłączona była butla z gazem ziemnym.

Śledczy nie chcieli na razie podawać żadnych dodatkowych szczegółów, nie wiadomo też teraz na jakie środki zapobiegawcze się zdecydują.

Zatrzymanemu, który usłyszał zarzut nieumyślnego sprowadzenia pożaru, którego skutkiem była śmierć ludzi, grozi do 8 lat więzienia. 

Zginęła kobieta i jej trzy córki

Do tragedii doszło w poniedziałek. Policja i straż otrzymały informację około 12.30. Przybyli na miejsce strażacy wynieśli 31-letnią kobietę i jej córeczki w wieku trzech miesięcy, czterech i pięciu lat - wszystkie były nieprzytomne. Podjęta przed budynkiem reanimacja przez ratowników nie przyniosła rezultatu.

W ogniu zginęła matka z trójką dzieci: trzymiesięczną Leną, czteroletnią Zuzią i pięcioletnią Oliwią.

Prezydent Inowrocławia ogłosił w mieście żałobę

W związku z tragedią przy ul. Orłowskiej prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza ogłosił w mieście dwudniową żałobę; obowiązującą od poniedziałku. Odwołane zostały wszystkie zaplanowane na te dni imprezy miejskie o charakterze rozrywkowym.

Ponadto - jak przekazał w komunikacie ratusz - "flaga miejska na ratuszu została opuszczona do połowy masztu", a "na budynkach Urzędu Miasta Inowrocławia i miejskich jednostek organizacyjnych flagi miejskie zostały przepasane kirem".

Jak doszło do tego pożaru?

Opracowanie: