"Były ustalone dyżury. Ja byłem w wigilię" - tak lider Nowoczesnej Ryszard Petru tłumaczy się z faktu, że w szczycie sejmowej protestu opozycji, wyjechał do ciepłych krajów. Nasz dziennikarz dostał SMS-a od polityka, w którym poinformował, że do Polski wraca we wtorek.
To zdjęcie wywołało poruszenie na Twitterze. Ryszard Petru zabiera głos
Poniedziałek, 2 stycznia 2017 (14:01)