Marianna Popiełuszko – matka błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki – została dziś pochowana na cmentarzu w podlaskiej Suchowoli. Żegnała ją rodzina, przedstawiciele władz państwowych i lokalnych. "Mamo Marianno, Solidarność żyje i ty będziesz żyła w sercach Solidarności na zawsze. My o Tobie nie zapomnimy" - zadeklarował Piotr Duda.
Nabożeństwu w kościele w Suchowoli przewodniczył metropolita białostocki abp Edward Ozorowski. Wśród obecnych byli m.in.: były prezydent RP Lech Wałęsa, kardynał Kazimierz Nycz, abp Sławoj Leszek Głódź, przewodniczący "Solidarności" Piotr Duda.
Arcybiskup Ozorowski powiedział w homilii, że Marianna Popiełuszko "stała się współmęczenniczką syna męczennika". Opisując jej życie mówił, że była "matką, świadkiem wiary, Polką i Podlasianką". Niezwykłość przejawia się często przez to, co zwykłe. Bóg mówi także przez zwykłych, prostych ludzi. Oni często niosą zapalone pochodnie, ich wiara dla innych jest lampką oliwną pokazującą drogę życia pośród ciemności - mówił.
Na zakończenie mszy głos zabrał m.in. metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. Podkreślił, że Marianna Popiełuszko była osobą niezwykle ważną i zasłużoną dla Archidiecezji Warszawskiej. Mówił, że była to osoba "wielkiej wiary, wielkiej miłości do Polski i o wielkim męstwie, która troszczyła się o prawdę". Podkreślił, że żyła według zasady, by "zło dobrem zwyciężać".
Przewodniczący "Solidarności" Piotr Duda powiedział, że związek dziękuje Mariannie Popiełuszko za całe jej życie i za księdza Jerzego - kapelana "Solidarności". Jak mówił, po jego śmierci "Solidarność" całą swoją miłość przelała na jego matkę, która "przez całe życie kontynuowała testament" swego syna, uczestnicząc w pielgrzymkach ludzi pracy.
Marianna Popiełuszko spoczęła na cmentarzu w Suchowoli w rodzinnym grobowcu. W 2002 roku pochowano tam jej męża Władysława Popiełuszko, który zmarł w wieku 92 lat.
(mn)