Tutaj człowiek odebrał drugiemu człowiekowi człowieczeństwo, odebrał to, co definiuje nas jako ludzi - mówiła w byłym obozie koncentracyjnym Auschwitz premier Beata Szydło w czasie obchodów 72. rocznicy wyzwolenia obozu. 27 stycznia obchodzony jest na świecie jako Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu.

Tutaj człowiek odebrał drugiemu człowiekowi człowieczeństwo, odebrał to, co definiuje nas jako ludzi - mówiła w byłym obozie koncentracyjnym Auschwitz premier Beata Szydło w czasie obchodów 72. rocznicy wyzwolenia obozu. 27 stycznia obchodzony jest na świecie jako Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu.
Premier Beata Szydło przemawia w budynku "Sauny" na terenie byłego obozu Auschwitz II-Birkenau /PAP/Andrzej Grygiel /PAP

Od 72 lat ten dzień - 27 stycznia - jest dniem wyjątkowym. Jesteśmy w miejscu, które trudno nazwać i trudno zdefiniować. Jedni określają to, co się tu wydarzyło, jako wielką tragedię, inni nazywają to Golgotą, fabryką śmierci, ale żadne z tych słów nie oddaje tego, co się tu wydarzyło. Tutaj człowiek drugiemu człowiekowi odebrał człowieczeństwo, odebrał to, co definiuje nas jako ludzi - stwierdziła Beata Szydło.

Każdy z nas - i ci wszyscy, którzy tutaj przyjeżdżają - próbujemy sobie odpowiedzieć na pytanie: dlaczego? Co takiego musiało się wydarzyć, aby człowiek człowiekowi wyrządził takie zło. Nikt z nas nie potrafi znaleźć odpowiedzi na to pytanie, nikt z nas nie potrafi zrozumieć tego cierpienia, przez które wy przeszliście - powiedziała premier zwracając się do byłych więźniów obozu. Cierpienie, które znosi każdy ocalały i pamięć o tych, którzy nie przeżyli - o ofiarach, o masakrze ludzkich istnień, o tej zagładzie człowieczeństwa, uczucie smutku, strachu, bezmiaru utraconych żyć, nadziei - to jest głęboki cierń - podkreśliła. Jak dodała, "to jest odwiecznie żywa rana, która czasami się zabliźnia, ale nigdy tak naprawdę zabliźniona nie będzie i nie może być zapomniana".

Holokaust to zło ujawnione i namacalne - zginęło wielu ludzi, miliony ludzi, miliony nadziei, tożsamości, marzeń. To nie jest ani do wyobrażenia, ani do pojęcia - oceniła Szydło. Nie można tego zrozumieć. Chociaż chcemy nadać temu jakieś ramy, to nie uda się, bo my jesteśmy ludźmi, a tę fabrykę stworzyli ci, którzy ludzi nienawidzili. Ale nie mówmy o nich. Wspominajmy ofiary, wspominajmy bohaterów. Na morderców spuśćmy kurtynę potępienia - apelowała.

Szefowa rządu podkreśliła, że historia powstania obozu Auschwitz-Birkenau to prawda, o której należy mówić. Prawdy nie należy się bać, nie da się jej wyprzeć. Bo to, że jesteśmy dzisiaj razem, że każdego 27 stycznia w dniu wyzwolenia KL Auschwitz-Birkenau spotykają się Polacy, Żydzi, Niemcy, Romowie, Węgrzy, Francuzi i wszystkie inne narody, to jest świadectwo tego, że chcemy wyciągnąć wnioski z KL Auschwitz-Birkenau. Chcemy mówić prawdę, bo wiemy doskonale, że tylko dzięki temu unikniemy zła - tłumaczyła.

Największym przesłaniem dla nas i dla kolejnych pokoleń, które będą tutaj spotykać się każdego 27 stycznia jest to, by prawdą i dobrem zło zwyciężać - zauważyła Szydło. To jest nasz obowiązek wobec tych, którzy tutaj zostawili swoje życie i to jest nasz obowiązek wobec tych, którzy przeżyli i całym swoim życiem krzyczeli: nie zapominajcie, nie zapominajcie - po to, by świat był lepszy, by świat uniknął po raz kolejny tak niewyobrażalnego zła, które nie mieści się nam w głowach - powiedziała.


Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. Obóz wyzwolili 27 stycznia 1945 r. żołnierze Armii Czerwonej.

(mn)