Nic nie dało zwolnienie dyrektora szpitala na warszawskim Solcu. Placówka stanęła przed widmem kolejnego kryzysu. Jak dowiedziała się reporterka RMF FM, 20 czerwca zostanie zawieszona działalność oddziału ginekologiczno-położniczego, a 1 lipca prawdopodobnie przestanie funkcjonować oddział kardiologiczny.
Receptą na problemy placówki miało być zwolnienie dwa tygodnie temu dyrektora. Sytuacja jednak się nie poprawiła. Wszystko dlatego, że szpital nadal nie ma nowego dyrektora, który mógłby przyjmować do pracy nowych lekarzy.
Nic się nie zmienia, a my nie damy rady dłużej tak pracować - mówi lekarz Wojciech Strzyżewski. Miał być w zeszłym tygodniu; miał być na początku tego tygodnia i nic się nie dzieje. Wydaje mi się, że po prostu nie ma chętnego - zaznacza.
Stołeczni urzędnicy zamierzają zapobiec tej patowej sytuacji. Jednak nie wiadomo, jak chcą to zrobić. Reporterka RMF FM Kamila Biedrzycka ustaliła, że od rana w ratuszu trwa debata dotycząca kłopotów szpitala na Solcu.