29-letni mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku w Szczytnie (woj. warmińsko-mazurskie), w którym ciężko ranne zostały 1,5-roczne bliźnięta. Prokurator złożył do sądu wniosek o trzymiesięczny areszt dla kierowcy.
Do wypadku doszło w sobotę, gdy 29-letni mieszkaniec Szczytna jadąc od ulicy Wileńskiej w stronę ulicy Staszica, uderzył w stojąca na chodniku kobietę z wózkiem z dwójką dzieci.
Ford po potrąceniu wózka uderzył w sąsiednią posesję, staranował metalowy płot i zatrzymał się dopiero na budynku.
Dzieci - półtoraroczne bliźnięta - w ciężkim stanie - jedno karetką, drugie śmigłowcem - zostały przetransportowane do szpitala dziecięcego w Olsztynie.
Barbara Chwała, zastępca dyrektora ds. medycznych szpitala dziecięcego w Olsztynie powiedziała TVN24, że chłopcy mają ciężkie urazy wielonarządowe, znajdują się na intensywnej terapii anestezjologicznej. Ich rokowania są poważne, wciąż walczymy o ich życie - przekazała Chwała.
Do szpitala trafiła także opiekująca się nimi babcia. Kobieta ma lekkie obrażenia, ale jest w bardzo złym stanie psychicznym - informuje TVN24.
Prokurator przedstawił 29-letniemu Adamowi D. zarzuty. Ustalił, że mężczyzna jechał ok. 90 km na godzinę, wyprzedzał przed przejściem dla pieszych, stracił panowanie nad pojazdem a następnie wjechał na chodnik i uderzył w wózek, w którym znajdowało się dwoje dzieci.
Jak powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Krzysztof Stodolny, mężczyzna przyznał się do zarzuconych czynów i złożył wyjaśnienia. Prokurator złożył wniosek do sądu o trzymiesięczny areszt dla podejrzanego.
Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.