Dobra wiadomość dla pacjentów z Małopolski. Strajk w krakowskim pogotowiu został odroczony. Od kilku tygodni w pogotowiu ratunkowym protestują wszystkie związki zawodowe. Powodem jest bardzo niski aneks do kontraktu z małopolskim oddziałem Narodowego Funduszu Zdrowia.

Lekarze i sanitariusze żądają podwyżki wynagrodzeń oraz większych pieniędzy na utrzymanie karetek i ambulansów. Według władz pogotowia pieniędzy wystarczy najwyższej na 2 miesiące. Jeśli do końca maja nie zostanie podpisana nowa umowa, karetki po prostu przestaną wyjeżdżać.

Wczoraj pojawiła się iskra nadziei na zażegnanie konfliktu miedzy pogotowiem a NFZ. Rafał Deja, dyrektor małopolskiego oddziału Funduszu zapowiedział, że w czwartek spotka się z przedstawicielami pogotowia.

Na spotkaniu Deja ma przedstawić propozycje dofinansowania krakowskiego pogotowia; nie chciał jednak ujawnić żadnych szczegółów. Jeśli propozycje te nie zadowolą związków, protest przybierze znacznie ostrzejszą formę.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Jeśli jednak nawet dojdzie do strajku, pogotowie zapewnia, że zespoły ratunkowe będą wyjeżdżać do chorych.

Foto: Archiwum RMF

06:10