Syberia może stać się światowym składowiskiem odpadów atomowych - przestrzegają ekolodzy, zarzucając rosyjskim władzom, że myślą wyłącznie o korzyściach finansowych, a nie o bezpieczeństwie ludzi.
Moskwa przyznała, że projekt stworzenia na Syberii składowiska radioaktywnych odpadów jest szczegółowo analizowany. Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Mohammed El Baradei jasno dał do zrozumienia, że chciałby, by to właśnie Rosja zajęła się stworzeniem pierwszego światowego składowiska odpadów jądrowych.
Szczegóły mają być omawiane podczas konferencji w Nowym Jorku w tym miesiącu i w przyszłym w Moskwie. W tym kontekście najczęściej wspominana jest rejon Krasnojarska na Syberii. Greenpeace wykorzystał ubiegłotygodniową rocznicę awarii w elektrowni atomowej w Czarnobylu, by zorganizować protest przeciwko planowanemu składowisku. Demonstrujący nieśli transparenty z napisem "Czarnobyl stał się największym nuklearnym grobem. Czy Rosja stanie się kolejnym?"