Zgodnie z wielowiekową tradycją 6 stycznia, w Trzech Króli, franciszkanie pójdą po kolędzie… do siebie samych.
Ze śpiewem na ustach będą chodzić od pokoju do pokoju.
"Ten, który będzie przewodniczył obrzędowi, po przekroczeniu progu celi klasztornej, pozdrowi jego mieszkańca słowami zapisanymi w regule św. Franciszka z Asyżu: "Pokój temu domowi". Następnie będzie modlił się o Boże błogosławieństwo w nowym roku dla swojego współbrata, aby Bóg strzegł go od złego, chronił w niebezpieczeństwie, zachował od nieszczęścia, umacniał jego wiarę, a w smutku i cierpieniu dał mu ufną nadzieję. Na koniec poświęci i okadzi miejsce pracy i wypoczynku zakonnika oraz złoży mu życzenia" - opowiada ojciec Jan Maria Szewek.
Drzwi każdego mieszkania zostaną opatrzone napisem CMB + 2022, co znaczy - Christus mansionem bednedicat (Niech Chrystus błogosławi ten dom).
Na koniec kolędy franciszkanie wylosują sobie patronów i sentencje na nowy rok.
"W tym roku w Prowincjałacie Franciszkanów w Krakowie bracia będą wybierać spośród błogosławionych i świętych III Zakonu św. Franciszka, czyli Franciszkańskiego Zakonu Świeckich, a myśli będą pochodzić z Dziennika bł. Anieli Salawy, franciszkańskiej tercjarki, która 100 lat temu umarła w Krakowie i grób swój ma w świątyni franciszkanów przy Franciszkańskiej 2 w Krakowie" - podkreśla ojciec Szewek.