Męska dwójka podwójna Mateusz Świętek - Fabian Barański zdobyła brązowy medal młodzieżowych mistrzostw świata (U23), które w niedzielę zakończyły się w Poznaniu. To jedyna polska osada, która wystąpiła w finale A.
W wyścigu zwyciężyli Grecy, a Polacy do drugich na mecie Holendrów stracili zaledwie 0,35 sekundy.
Taktyki żadnej nie było. Chcieliśmy chwycić się czołówki, a wszystko miało rozwiązać się na ostatnich 400 metrach. Usłyszeliśmy naszych kibiców, 'odpaliliśmy' i dopłynęliśmy na trzecim miejscu - mówił Świętek.
To prawda, te trybuny na finiszu nas poniosły - dodał Barański.
Świętek, który przed rokiem zdobył złoto w czwórce podwójnej, kończy wiek młodzieżowca. 19-letni Barański z kolei dopiero zaczyna starty w kategorii młodzieżowca.
Dla mnie ten medal to taka wisienka na torcie. Fabian dopiero zaczyna i dla niego to jest ten pierwszy kawałek tego tortu - podsumował Świętek.
Prezes Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich Ryszard Stadniuk przyznał, że biało-czerwoni mogli sięgnąć nawet po srebrny medal.
Zawodnicy zbyt spokojnie popłynęli środkową część dystansu. Oni mają jeszcze przed sobą start w mistrzostwach Europy seniorów i myślę, że jeszcze pokażą swoją klasę - stwierdził.
W niedzielę w finałach B rywalizowały jeszcze dwie inne polskie osady. Dwójka podwójna wagi lekkiej w składzie: Magdalena Świętek, Klaudia Pankratiew zajęły ostatnią, szóstą lokatę (12. w klasyfikacji generalnej). Także na ostatnim, piątym miejscu (11) finiszowała ósemka: Jakub Aleksandrowicz, Jan Janasiak, Jakub Jankowski, Bartłomiej Donarski, Filip Żuchowski, Bartosz Leszczyński, Olaf Malinowski, Patryk Przekopski, Bartosz Komakowski (sternik).
Klasyfikację medalową wygrali Amerykanie (pięć złotych, jeden srebrny, osiem brązowych) przed Włochami (3-3-6) i Wielką Brytanią (3-3-2). Polacy z jednym brązowym krążkiem zajęli 17. lokatę. W zawodach wystąpiło ok. 950 zawodników z 55 krajów.
Stadniuk nie ukrywa, że liczył na lepszy start polskiej reprezentacji.
Zakładałem, że przynajmniej trzy osady awansują do finału. Dobrze, że skończyło się choć na jednym medalu, ale muszę podkreślić bardzo wysoki poziom imprezy i nie jest tak łatwo o te medale. Wielu tych zawodników regularnie startuje już w seniorach. Natomiast jeśli chodzi o organizację zawodów, to wszyscy bardzo chwalą wysoki poziom. Przyjechało wielu kibiców z odległych państw, nawet z Australii i Nowej Zelandii, którzy w Poznaniu są po raz pierwszy. I myślę, że dla miasta te mistrzostwa były znakomitą promocją - podsumował Stadniuk.
(nm)