Średnio o 15-17 procent więcej niż rok temu trzeba zapłacić za świąteczno-noworoczny pobyt w hotelu lub pensjonacie. To wniosek z danych Polskiej Izby Turystyki. Na 3 tygodnie przed świątecznym weekendem i 4 tygodnie przed sylwestrem sprawdzamy, jak duże jest zainteresowanie takimi ofertami oraz na co przygotować muszą się osoby, które rozważają taki wyjazd.
Najbardziej ceny za pobyt rosną w mniejszych pensjonatach i w pokojach gościnnych. Tam np. rok temu nocleg kosztował kilkadziesiąt złotych, a teraz będzie kosztować zdecydowanie ponad 100.
Możemy zauważyć różnicę nawet pomiędzy obiektami turystycznymi, przez ogrodzenie. Każdy obiekt ma swoją politykę: czym opala, jak ogrzewa, w jaki sposób zatrudnia pracowników i jaki zakres usług proponuje swoim klientom - przyznaje Sebastian Nasiłowski z Polskiej Izby Turystyki. W miejscu, w którym dotychczasowa cena wynosiła 50-60 złotych, podwyżka w wysokości 10 złotych procentowo będzie zauważalną podwyżką. W obiekcie, gdzie noc kosztuje 300 złotych, ta podwyżka w wysokości 10 złotych nie będzie tak mocno zwracać uwagi - dodaje.
Przedstawiciele branży turystycznej zachęcają, by rezerwować wyjazdy na weekendy świąteczny i noworoczny z wyprzedzeniem. Według nich, liczba wolnych miejsc może być mniejsza niż rok temu.
Część obiektów może być na przełomie roku zamknięta, jeśli koszty ogrzewania okażą się za wysokie dla ich właścicieli. Jednocześnie właściciele obiektów turystycznych tłumaczą, że wyższe ceny wynikają nie tylko z inflacji, lecz także z podnoszenia jakości ich usług.
Co dziesiąty z nas Boże Narodzenie albo sylwestra spędzi w tym roku na wyjeździe turystycznym - wynika z danych Polskiej Izby Turystyki na podstawie rezerwacji w biurach podróży. Przedstawiciele branży turystycznej komentują, że dodatkowo duża część osób organizuje wyjazdy na własną rękę.
Mimo wyższych cen, zainteresowanie grudniowymi wyjazdami jest na poziomie podobnym, co rok temu.
Po ponad dwóch latach pandemii jesteśmy wciąż spragnieni wyjazdów, chcemy podróżować. Jednak przez to, że jest drożej, a także ze względu na możliwości urlopowe i liczbę wolnych dni, które zostały, pobyty w Zakopanem, Karpaczu czy nad morzem będą krótsze - przyznaje Sebastian Nasiłowski z Polskiej Izby Turystyki. Przeważają wyjazdy czterodniowe, pięciodniowe, sześciodniowe - dodaje.
Na razie klienci częściej rezerwują noclegi na weekend świąteczny niż sylwestrowy. To może pokazywać, że coraz częściej jesteśmy zmęczenie przygotowaniem świąt i szukamy miejsc, gdzie odpoczniemy - podsumowuje w rozmowie z RMF FM Sebastian Nasiłowski.