"Sumienie lekarza jest ponad autonomią pacjenta. Episkopat wzywa lekarzy, by nie stosowali się do opinii Komitetu Bioetyki PAN" - pisze w piątkowym wydaniu "Gazeta Wyborcza". "Istnieje wielu pacjentów, którym sumienie lekarza mocno skomplikowało życie" - podkreśla profesor Zbigniew Szawarski, przewodniczący Komitetu Bioetyki PAN.
"Komitet PAN uznał, że w Polsce lekarze nadużywają klauzuli sumienia, ograniczając w ten sposób lub uniemożliwiając dostęp do świadczeń medycznych. W szczególności do antykoncepcji i aborcji. Np. nie wystawiają recept na środki antykoncepcyjne, nie kierują na badania mogące wykryć zagrożenia dla zdrowia czy życia kobiety ciężarnej lub ciężkie wady płodu" - informuje "Wyborcza". Dochodzi wręcz do sytuacji absurdalnych - w niektórych wypadkach deklaracje o odmowie wykonania zabiegów z powołaniem na klauzulę sumienia ogłaszają całe szpitale, a przecież sumienie mają tylko pojedynczy ludzie.
Na stanowisko PAN odpowiedziała Konferencja Episkopatu Polski. "Ks. prof. Ireneusz Mroczkowski ze Stowarzyszenia Teologów Moralistów krytykował stanowisko PANowskiego Komitetu za brak definicji sumienia: Podstawą jest tam nie sumienie, tylko prawo stanowione. Ale co można powiedzieć o sumieniu, jak się ktoś naczyta Freuda, gdzie sumienie sprowadzone jest do kompleksu ojca? Albo Marksa, gdzie zbiorowość zastępuje sumienie? Albo Nietzschego?" - relacjonuje wypowiedź duchownego "Wyborcza".
- relacje z Ukrainy i komentarze do sytuacji w Kijowie
- Rewolucyjną propozycję zmian dotyczącą pokazywania spotów wyborczych