Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał na karę ośmiu lat pozbawienia wolności byłego senatora Henryka Stokłosę. Skazany ma też zapłacić 600 tysięcy złotych grzywny. Stokłosa był oskarżony m.in. o korumpowanie urzędników Ministerstwa Finansów.
Henryk Stokłosa został skazany prawomocnie. Ponieważ sąd uznał, że może uciec ze względu na wysoki wymiar wymierzonej mu kary, od razu go aresztował. Skazany był z resztą na to przygotowany. Jak powiedział przed procesem - jest już spakowany na wypadek aresztowania.
Proces byłego senatora zaczął się w kwietniu 2009 roku. Stokłosa w latach 1989-2005 uzyskiwał nienależne wielomilionowe umorzenia podatkowe dzięki powiązaniom ze skorumpowanymi urzędnikami resortu finansów, a także z sędzią sądu administracyjnego z Poznania.
Była księgowa Stokłosy Elżbieta N., która miała pomagać mu w korupcji i w wyłudzeniu funduszy europejskich - została skazana na 2 lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat, a sędzia sądu administracyjnego, który wziął 40 tysięcy łapówki od Stokłosy, został skazany na 1,5 roku więzienia i grzywnę w wysokości 50 tysięcy złotych.
Stokłosa został także skazany za bezprawne więzienie i bicie swoich pracowników, wyłudzenia pieniędzy z funduszy Unii Europejskiej oraz utrudnianie pracy policji w sprawie postępowania dotyczącego zatrucia środowiska naturalnego.
Sąd uniewinnił Stokłosę od zarzutów narażenia na zatrucie środowiska naturalnego i sfałszowania oświadczenia o biernym prawie wyborczym przed wyborami do rad gminy w 2006 roku.
(j.)