Starcia między przeciwnikami globalizacji, a policją towarzyszą Światowemu Forum Gospodarczemu, które rozpoczęło się wczoraj w Salzburgu w Austrii. Do ulicznych walk, doszło kiedy policja próbowała rozbić demonstracje kilkuset antyglobalistów, którzy mimo licznych apeli nie chcieli się rozejść.
Policjanci zostali obrzuceni kamieniami i butelkami. Czterech z nich zostało lekko rannych. Demonstrujący próbowali się dostać pod centrum obrad forum, niosąc ogromne transparenty z napisami: "Światowy Faszyzm Gospodarczy" czy "Kapitalizm niszczy". Nad ulicami Salzburga niemal cały czas krążą policyjne helikoptery. Władze zmobilizowały na czas szczytu łącznie ponad pięć tysięcy policjantów. Natomiast w innej części miasta demonstranci urządzili milczący strajk na siedząco. Policja próbowała wywozić ich za miasto ale to nie na wiele się zdaje – wciąż przybywali nowi demonstranci.
Austria jest już od początku tygodnia państwem zamkniętym. Granice z krajami Unii Europejskiej – z Niemcami i Włochami – kontrolowane są równie dokładnie jak pozostałe. Umowa z Schengen przestała obowiązywać do wtorku. Na drogach i w pociągach trzeba okazywać paszporty. Kontrolowane są bagaże i bagażniki samochodów. W samym Salzburgu tylu policjantów na raz nikt jeszcze nie widział. Kto mieszka w pobliżu musi pokazać dowód zameldowania. Inni w ogóle nie są wpuszczani. W obradach światowego forum gospodarcze uczestniczy ponad 650 przedstawicieli biznesu z całego świata i polityków, w tym prezydent Aleksander Kwaśniewski.
foto Archiwum RMF
00:20