Będą prawdopodobnie kolejne zatrzymania po sobotnich burdach na stadionie w Zabrzu. Po przegranym przez tamtejszego Górnika meczu z Polonią Warszawa i spadku z Ekstraklasy grupa pseudokibiców usiłowała wedrzeć się do budynku klubu i szatni. Doszło do starcia z ochroniarzami, musiała interweniować policja.
Po ostatnim gwizdku na murawę wbiegło kilkuset kibiców, chcących odebrać piłkarzom koszulki. Jak mówili potem sami zawodnicy, nikomu z nich nic się nie stało. Później jednak grupa pseudokibiców usiłowała wedrzeć się do budynku klubowego i do szatni. Doszło do starcia z pracownikami ochrony, wezwano policję.
Użyliśmy armatki wodnej i sytuacja została opanowana. Zatrzymanych zostało pięciu uczestników zajść. Mamy jednak bardzo bogaty materiał filmowy i - tak już to było w poprzednich tego rodzaju wypadkach - z pewnością pozostali też zostaną ujęci niezależnie od tego, czy byli w kapturach, szalikach na twarzach itp. Już dawno komendant miejski w Zabrzu powołał specjalny zespół rozpracowujący środowisko pseudokibiców i mamy dobre rozeznanie. Identyfikacja to zadanie żmudne i czasochłonne, ale przynosi efekty - powiedział rzecznik zabrzańskiej policji Marek Wypych.