Sąd Okręgowy w Warszawie ma ponownie zbadać zasadność rejestracji nowych symboli Narodowego Odrodzenia Polski. Chodzi między innymi o znak "zakaz pedałowania" oraz tak zwany krzyż celtycki. Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że konieczna jest ocena, czy wydźwięk "zakazu pedałowania" jest do pogodzenia z konstytucją.
SA jeszcze w połowie stycznia uwzględnił apelacje prokuratury i Rzecznika Praw Obywatelskich od decyzji sądu okręgowego, który w październiku 2011 r. zarejestrował jako symbole NOP: krzyż celtycki, znak "zakaz pedałowania" oraz rękę z krzyżem i mieczem. Decyzja ta wywołała liczne wątpliwości, m.in.: Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, RPO oraz prokuratury.
Powołując się na zakaz dyskryminacji, SA uznał, że trudno jest pogodzić z polskim porządkiem prawnym "symbolikę poniżającą określone grupy ludności". Badając ponownie sprawę, Sąd Okręgowy ma ocenić, czy wydźwięk symbolu "zakaz pedałowania" jest do pogodzenia z konstytucją, która stanowi, że partie zrzeszają się na zasadzie równości obywateli. Zdaniem SA "ostentacyjna dezaprobata wobec osób o orientacji homoseksualnej płynąca z tego symbolu, wydaje się być czytelna dla każdego odbiorcy".
Mocą decyzji SA sąd okręgowy ma też powołać biegłych specjalizujących się w historii faszyzmu oraz mających wiedzę na temat współczesnych ruchów neofaszystowskich, którzy ocenią, jak pozostałe zgłoszone do rejestracji symbole są postrzegane współcześnie.