W piknikowej atmosferze minęła sobota przed domem Donalda Tuska w Sopocie. Od piątku w miasteczku namiotowym pikietuje około 50 działaczy Solidarności Stoczni Gdańsk. Związkowcy domagają się dyskusji z premierem na temat przyszłości zakładu.
Stoczniowcy rozstawili dziesięć namiotów w okolicy kamienicy, w której mieszka premier. Przywieźli ze sobą m.in. zapasy wody mineralnej, plastikowe fotele i stoliki. Pikieta, która ma trwać do godz. 19.00 w niedzielę, jest legalna, sopocki magistrat wydał na nią zgodę.
Protestujących przez całą sobotę odwiedzali mieszkańcy Sopotu i turyści. Niektórzy głośno wyrażali poparcie bądź dezaprobatę wobec działaczy. Posłuchaj:
Premiera i jego rodziny przez weekend nie ma w domu.