Co piąty Polak zamierza zrezygnować z wakacyjnego wyjazdu w związku z rosnącymi cenami - wynika z sondażu United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej". Branża turystyczna już zauważa zmiany.
Inflacja w Polsce w maju wyniosła 13,9 proc. Ceny rosną najszybciej od końcówki lat 90. Wielu Polaków jest zmuszonych ograniczyć wydatki. Wzrost inflacji dotyczy nie tylko Polski, ale odnotowywany jest także w innych krajach.
Pracowna United Surveys postanowiła zapytać, czy w związku z rosnącymi cenami Polacy zamierzają zmienić swoje plany wakacyjne.
Inflacja nie wpłynie znacząco na wakacje ponad połowy Polaków. 57,5 proc. ankietowanych nie zamierza zmieniać swoich planów w związku z rosnącymi cenami.
Na wielu drożyzna wymusza jednak rezygnację z wakacji. 21,9 proc. nie zdecyduje się na wyjazd przez wysokie ceny. 7,5 proc. chce natomiast skrócić urlop.
6,1 proc. ankietowanych zrezygnuje z wyjazdu za granicę - zamiast tego spędzi wakacje w kraju. 3,5 proc. z kolei zamierza podjąć decyzję "w drugą stronę" - pojedzie za granicę, zamiast spędzić urlop w ojczyźnie. Wciąż bowiem są kraje, które - mimo rosnących cen - są tańsze niż Polska.
3,3 proc. nie wie jeszcze, jak inflacja wpłynie na ich wakacje.
Branża turystyczna już zauważa, że wielu Polaków rezygnuje z wyjazdów. Mniej rezerwacji jest np. na Mazurach. Nawet ci, którzy przyjeżdżają, decydują się na krótszy czas pobytu.
Rezerwacje na lato nie spływają, a kapią. Jest ich jak dotąd najmniej od 15 lat. Mamy nadzieję, że nadejdzie ciepłe, słoneczne lato i zagra w rodakach polska dusza, która zatęskni choć za krótkim odpoczynkiem, choćby na zasadzie "zastaw się, a postaw się". Czekamy na gości, jesteśmy do sezonu gotowi - mówiła menedżer z hotelu Tajty w Wilkasach Marta Adamska.