Nie jestem entuzjastą tego, żeby sobie młody człowiek siedział przed komputerem, oglądał filmiki, pornografię, pociągał z butelki z piwem i zagłosował, gdy mu przyjdzie na to ochota - stwierdził Jarosław Kaczyński w wywiadzie zamieszczonym na stronie internetowej Prawa i Sprawiedliwości. Internauto, czy te słowa Cię obrażają? Weź udział w sondzie.
Zdaniem prezesa PiS-u taka forma głosowania nie uchodzi obywatelom. Akt głosowania powinien być według mnie czynnością poważną, świadomą, wymagającą pewnej fatygi - podkreślał, dodając: Zwolennicy głosowania przez Internet chcą tę powagę odebrać. Dlaczego? Wiadomo, kto ma przewagę w Internecie i kto się nim posługuje. Tą grupą najłatwiej manipulować, sugerować na kogo ma zagłosować.
Reporterzy RMF FM pytali Jarosława Kaczyńskiego, czy ma zamiar przeprosić internautów. Prezes PiS odparł jednak, że z wypowiedzianych słów nie ma zamiaru się wycofywać, bo nie widzi w nich niczego niestosownego. Dokonałem oceny zjawiska, a nie konkretnych osób – podkreślał. Nie dam się sterroryzować. (…) Zasada nieobrażania powinna funkcjonować w obydwie strony. Ja jestem niesłychanie często obrażany i to zarzucanie, że ja kogoś obrażam nie robi na mnie specjalnego wrażenia. Posłuchaj relacji Agnieszki Milczarz i Tomasza Skorego.