Komendant wojewódzki policji we Wrocławiu zwolnił ze służby kolejnego policjanta. To trzeci z funkcjonariuszy, który brał udział w tragicznie zakończonej interwencji. To podczas jej trwania zmarł 25-letni obywatel Ukrainy.
Do tragedii doszło 30 lipca tego roku. Policję powiadomili ratownicy pogotowia ratunkowego, którzy zostali wezwani do interwencji na przystanku MPK we Wrocławiu. Zdaniem służb, pijany mężczyzna był agresywny, a ponieważ nie było wskazań, by musiał trafić do szpitala, funkcjonariusze zawieźli go do izby wytrzeźwień. 25-latek tam zmarł, a śledztwo w sprawie jego śmierci zostało przeniesione do Prokuratury Okręgowej w Świdnicy, a w ostatnich dniach poza obręb dolnośląski aż do Szczecina.
Jak podały wcześniej lokalne media, obywatel Ukrainy miał być bity, duszony, użyto wobec niego pałki i gazu.
Pierwszy policjant został zwolniony 10 września - nastąpiło w trybie określonym w art. 41 ust. 2 pkt 5 ustawy o Policji, tj. gdy wymaga tego ważny interes służby.
"Komendant Wojewódzki Policji we Wrocławiu uznał, że zachodzą wątpliwości dotyczące spełniania przez funkcjonariusza ustawowych wymogów określonych w art. 25 ust. 1 ustawy o Policji warunkujących możliwość pełnienia służby w policji, jak również policjant sprzeniewierzył się zobowiązaniu określonemu w art. 27 ust. 1 ustawy o Policji tj. rocie ślubowania policjantów, nie reagując na niezgodne z przepisami użycie środków przymusu bezpośredniego przez innych funkcjonariuszy" - napisano wówczas w komunikacie.
Drugi z policjantów został zwolniony ze służby 23 września 2021 r., a trzeci w październiku.
Wobec dwóch pozostałych funkcjonariuszy biorących udział w tej interwencji, którzy zostali zawieszeni, prowadzone są postępowania dyscyplinarne.