Koniec śledztwa w sprawie śląskiego "króla" pirackich nagrań i filmów. Mężczyzna usłyszał ponad dwa tysiące zarzutów. 34-latek z Chorzowa nielegalne płyty i filmy sprzedawał przez kilka lat. Akt oskarżenia w jego sprawie został wysłany do sądu.
Mężczyzna oferował pirackie nagrania w internecie. Były to zarówno płyty muzyczne, jak i filmy - w tym także światowe nowości. "Piracki król" działał dwa lata.
Na trop nielegalnego handlu podrabianymi nagraniami wpadli przeglądający internetowe strony policjanci. Śledztwo trwało kilka lat. W mieszkaniu mężczyzny znaleziono kilka tysięcy pirackich płyt oraz komputery z nielegalnymi programami.
Za handel nielegalnie skopiowanymi płytami mężczyzna usłyszał 2209 zarzutów. 42 kolejne dotyczą kradzieży programów komputerowych. Za swój czyn odpowie przed sądem. Grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
W zeszłym roku informowaliśmy o przypadku innego przestępcy, na którego trop wpadli dolnośląscy celnicy. Zlikwidowano wtedy profesjonalne studio nagrań pirackich płyt DVD i CD, które mieściło się w jednym z mieszkań we Wrocławiu. Właściciel studia został zatrzymany na giełdzie elektronicznej, gdzie handlował pirackimi płytami.
W prywatnym mieszkaniu celnicy znaleźli m.in. ponad 20 nagrywarek DVD, skaner, drukarkę laserową, skopiowane tytułowe okładki filmów, futerały zawierające opisane płyty DVD, kartki z rozpisanymi tytułami filmów oraz płyty DVD z okładkami gier Xbox 360.