Refundacji kosztów planowanych podwyżek cen energii domagają się samorządowcy. Związek Miast Polskich przygotowuje plany awaryjne na wypadek dużego wzrostu opłat. Nie rezygnują z nich, mimo słów ministra Jacka Sasina, który zapewnił na naszej antenie, że nie będzie podwyżek cen energii.
Nie będzie tych podwyżek ani dla indywidualnych odbiorców, ani dla firm, ani dla samorządów - powiedział w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Jacek Sasin, minister w kancelarii premiera.
Zastanawiamy się, o której godzinie będziemy wyłączali lampy wzdłuż dróg. Czy o 22 miasta będą gasły... W szkołach będziemy zamieniać żarówki. Nie na energooszczędne, tylko na te o słabszej mocy - mówi Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich.
Sugeruje, by rząd zwracał część kosztów związanych z podwyżką cen energii.
W Wielu miastach już jesteśmy po przetargach, dlatego ja też zastanawiam się w jaki sposób te przedsiębiorstwa energetyczne nagle będą do nas przychodzić i mówić: No nie, my rewidujemy wcześniejszą stawkę, zgadzamy się na obniżenie o 30 procent - mówi Marek Wójcik
Zaznacza też, że w ubiegłym tygodniu na komisji wspólnej rządu i samorządu, nikt nie mówił o korygowaniu umów prądowych dla samorządów. Przeciwnie - padło stwierdzenie, że rząd nie planuje w tej sprawie pomocy.
Żadna z państwowych spółek energetycznych nie wycofała z Urzędu Regulacji Energetyki wniosków o podwyżki cen prądu. W URE cały czas leżą wnioski o 20 procentowe podwyżki cen prądu dla naszych domów. Niewykluczone że zostaną zatwierdzone dziś lub jutro.
Na dzisiaj żadna spółka nie planuje renegocjowania zawartych z firmami i samorządami umów o podwyżki. Jak usłyszeliśmy, to byłoby na szkodę spółki, za co grożą zarzuty karne.