Lubelska prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie wybuchu w biurowcu firmy Kolmex w zeszłym roku. Zarzuty obejmują zleceniodawcę zamachu, producentów bomby i jednego z urzędników lubelskiego urzędu wojewódzkiego.
Wybuch był elementem „rozliczeń finansowych”, związanych z handlem długami PKP. Jeden z oskarżonych, dyrektor przedsiębiorstwa budownictwa kolejowego Exkol Waldemar G., sprzedał długi dwóm biznesmenom. Zorientował się jednak, że mógł zarobić więcej. Wówczas zażądał kolejnych pieniędzy.
Do czerwca ubiegłego roku udało mu się szantażem wymusić 25 tysięcy dolarów i 150 tysięcy złotych. To jednak nie był koniec porachunków. Doprowadziły one do dwóch eksplozji – jednej w budynku firmy Kolmex, drugiej w miejscowości Radzic Nowy.
Prokurator wystąpił do sądu o ukaranie oskarżonych bez rozprawy. Dla Waldemara G. zażądał 2,5 roku więzienia w zawieszeniu na 7 lat, zaś dla pozostałych po dwa lata w zawieszeniu. Urzędnikowi grozi dodatkowo zakaz pracy w administracji publicznej.