Ministerstwo infrastruktury wszczęło kontrolę w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego. To reakcja na wczorajsze zatrzymanie sześciorga pracowników urzędu przez Centralne Buro Antykorupcyjne. Wszyscy są podejrzewani o wydawanie pilotom licencji lotniczych za łapówki. W grę wchodzi także ruch pasażerski.
Urzędnicy resortu infrastruktury zastrzegli, że nie będą sprawdzać, który z pilotów mógł nielegalnie otrzymać dokument poświadczający uprawnienia. Twierdzą, że byłoby to wchodzenie w paradę prokuraturze.
Cel kontroli jest inny – powiedział reporterowi RMF FM Krzysztofowi Zasadzie Mikołaj Karpiński z resortu infrastruktury: Będziemy kontrolowali procedury egzaminowania i wydawania licencji dla personelu lotniczego. Chodzi przede wszystkim o sprawdzenie, jak to się stało, że w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego możliwe było prowadzenie takiego procederu.
Pod lupę trafią formalne zabezpieczenia procesu egzaminacyjnego przed korupcją. Na pytanie natomiast, ilu pilotów samolotów pasażerskich kupiło sobie licencję, odpowie już prokuratura. Ta na razie milczy.