Władze Rumunii nagle zaczęły się interesować losem swoich obywateli w polskich aresztach. Do Krakowa przyjechali rumuński wicekonsul i atache ambasady, by spotkać się z zatrzymanymi tu Rumunami. To nagłe zainteresowanie to efekt skandalu z Claudiu Cruliciem. Głodujący w Krakowie obywatel Rumunii nie doczekał się wizyty konsula, zmarł z wycieńczenia dzień po wyjściu z aresztu.
Rumuńscy dyplomaci mają zgodę prokuratury na widzenie z siedmioma tymczasowo aresztowanymi obywatelami Rumunii. Wszyscy oni przebywają w krakowskich aresztach, i jak udało się ustalić reporterowi RMF FM, żaden z nich nie prowadzi głodówki. To mają być typowe widzenia, w czasie których konsul ma pytać o stan zdrowia i o to, czy Rumuni mają zapewnioną pomoc prawną.
Takiego spotkania zabrakło z Claudiu Cruliciem. Mężczyzna bezskutecznie, przez kilka miesięcy oczekiwał na spotkanie z konsulem i to był jeden z powodów, dlaczego rozpoczął tragicznie zakończoną głodówkę.
Rumuńscy dyplomaci spotkają się także z dyrekcją aresztu przy ulicy Montelupich czyli tego, w którym głodował Claudio Crulic.