Atak z powietrza na Irak nie wystarczy - uważa sekretarz obrony USA Donald Rumsfeld. Irackie magazyny broni chemicznej i biologicznej oraz miejsca, gdzie trwają prace nad skonstruowaniem bomby atomowej są ukryte głęboko pod ziemią, dlatego trudno byłoby je w ten sposób zniszczyć – dodał.
Rumsfeld odniósł się w ten sposób do spekulacji w amerykańskich mediach na temat nadciągającej wojny z reżimem Saddama Husajna. Mówienie, że atak powietrzny załatwiłby sprawę świadczy o niezrozumieniu sytuacji - tłumaczy amerykański sekretarz obrony.
Według niego poważnym problem są ruchome laboratoria biologiczne ukryte w przyczepach ciężarówek. Ich wyśledzenie i zniszczenie jest praktycznie niemożliwe.
Z kolei „New York Times” twierdzi, że zamiast frontalnego uderzenia na Irak, wojskowi z Pentagonu planują desant na Bagdad, dwa kluczowe centra dowodzenia oraz arsenały broni. Odcięło by to armię Husajna od jej przywódców.
00:30