Bez porozumienia zakończyły się kolejne rozmowy związkowców z Polskiej Grupy Górniczej (PGG) z zarządem spółki. Górnicy domagają się wypłacenia rekompensaty za przepracowane weekendy. Mediacje mają być kontynuowane w najbliższą środę w południe.
Poniedziałkowe rozmowy z udziałem mediatora w katowickiej siedzibie PGG trwały blisko dwie godziny. Nie zakończyły się porozumieniem, ale też nie podpisano protokołu rozbieżności. Strony zdecydowały, że w środę powrócą do rozmów.
Niezależnie od planowanej kontynuacji rozmów, związki zapowiedziały realizację przedstawionego wcześniej harmonogramu dalszych działań. 11 stycznia w kopalniach odbędą się masówki, 12 i 13 stycznia przeprowadzone zostanie referendum strajkowe, a od 17 stycznia związkowcy wrócą na tory. Przedstawiciele związków wyrazili nadzieję, że do środy zarząd PGG zrewiduje swoje stanowisko i przyjmie związkowe postulaty.
To był bardzo trudny dzień negocjacji - bardzo dużo argumentów, bardzo dużo faktów, liczb. Prowadzimy te negocjacje dalej, kolejny dzień negocjacji w środę - powiedział prezes Polskiej Grupy Górniczej (PGG) Tomasz Rogala.
Zakładamy, będziemy pracować nad tym, żeby te rozstrzygnięcia przyszłe, w przyszłych okresach, miały charakter pozytywny, i żebyśmy umieli się w tej materii porozumieć - zapewnił Rogala, zastrzegając, iż "dla dobra postępowania" nie chce wchodzić w detale sprawy i przytaczane w sporze argumenty. Pracujemy, będziemy rozmawiać w środę - podsumował prezes.
W ramach toczącego się w PGG sporu związkowcy domagają się wypłacenia górnikom rekompensaty za przepracowane weekendy w okresie od sierpnia do grudnia ub. roku lub wypłaty jednorazowego świadczenia dla załogi. Chcą też rozmawiać o wysokości średniego wynagrodzenia w PGG oraz o podniesieniu uzgodnionego w umowie społecznej dla górnictwa 3,8-procentowego wskaźnika wzrostu płac.
W zeszłym tygodniu przez 48 godzin związkowcy blokowali kolejową wysyłkę węgla z kopalń do elektrowni. Podobną, dobową blokadę przeprowadzono przed świętami. Kolejna - bezterminowa - ma rozpocząć się 17 stycznia, chyba, że wcześniej dojdzie do porozumienia.