Niecodzienny zjazd pod ziemię w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju. Rok temu po potężnym wstrząsie i wybuchu metanu zginęło pięciu górników. Dziś zorganizowano zjazd w pobliże miejsca katastrofy.
To był jeden z najsilniejszych wstrząsów w polskich kopalniach. Doszło do niego 5 maja ubiegłego roku. W chwilę potem w kopalni Zofiówka wybuchł metan. W chodniku 900 metrów pod ziemią zginęło 5 górników.
Akcja ratownicza trwała 2 tygodnie. Łącznie brało w niej udział ponad 300 zastępów ratowniczych.
Zaraz po zakończeniu akcji chodnik, gdzie doszło do wypadku został odcięty specjalnymi tamami. Całkowicie i szczelnie oddzielają one teraz to miejsce od reszty kopalni. Od czasu zakończenia akcji nikt nie wchodził do tego chodnika.
Wiadomo, że uszkodzenia po wstrząsie są tam ogromne, część jest także zalana. Zaraz po wypadku wydobycie w tym rejonie wstrzymano i na razie nie będzie ono tam wznawiane.
Po ubiegłorocznej katastrofie w JSW m.in. poprawiana jest łączność pod ziemią, zmieniane są zasady szkolenia ratowników, kupiono także więcej sprzętu ratowniczego.