Prokuratura w Pucku postawiła zarzuty rodzicom zastępczym dwójki dzieci, które zmarły, przebywając pod ich opieką. Podejrzani usłyszeli zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym jednego z dzieci, a kobieta - zabójstwa drugiego. Oboje przyznali się do winy.

W sprawie śmierci 5-letniej dziewczynki i 3-letniego chłopca zostały zatrzymane dwie osoby - rodzice zastępczy dzieci. Oboje usłyszeli zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Matka dzieci została także oskarżona o zabójstwo. Oboje przyznali się do zarzucanych im czynów. Prokuratura wniosła o ich aresztowanie.

32-letnia Anna i 36-letni Wiesław Cz. zostali zatrzymani wczoraj wieczorem. Śledczy z Pucka zajmujący się sprawą zdecydowali się na to po przesłuchaniu świadków oraz po wstępnych wynikach sekcji.

3 lipca policjanci z Pucka otrzymali od pogotowia informację, że w jednej z rodzin zastępczych doszło do wypadku, w którym zginął 3-letni chłopiec. Według rodziców zastępczych dziecko miało spaść ze schodów. Chłopiec zmarł mimo reanimacji. 12 września w tej samej rodzinie doszło do kolejnej śmierci dziecka. Rodzina 5-letniej dziewczynki poinformowała, że podczas kąpieli w brodziku mała poślizgnęła się, upadła i uderzyła, a następnie zachłysnęła wodą. Obiema sprawami zajęła się wtedy pucka prokuratura.

5-letnia dziewczynka i jej 3-letni brat zostali umieszczeni w rodzinie zastępczej wraz z trójką swojego rodzeństwa w styczniu tego roku. Ich zastępczy opiekunowie, mają też dwójkę swoich dzieci. Po śmierci 5-latki trójka jej rodzeństwa została przeniesiona do innej rodziny zastępczej, z kolei biologiczne dzieci małżeństwa Cz. - przekazane rodzinie.