Ponad 150 metrów sześciennych specjalnej mieszanki wypełnia już lej pod tunelem Wisłostrady w Warszawie. Pustka o powierzchni 6 tys. metrów sześciennych powstała, gdy woda z piaskiem zalała budowaną stację metra Powiśle.
Nie wiadomo, jak długo potrwa wypełnianie potrwa. Końca nie jest w stanie przewidzieć nawet wykonawca. Dziennie pod tunel robotnicy wlewają 100 metrów sześciennych specjalnej samopoziomującej mieszanki cięższej od wody. Wyjątkiem był pierwszy dzień, gdy wpompowano 50 metrów sześciennych mieszanki. Zaczęli w środę. Pierwszy etap, jak powiedział naszemu reporterowi Paweł Siedlecki z warszawskiego metra, skończą w poniedziałek.
Wtedy zrobimy kilkudniową przerwę. Damy czas substancji na związanie się. Później pięcio-sześciodniowy proces powtórzymy - powiedział Siedlecki. I tak aż do skutku, czyli do wypełnienia 6 tys. metrów sześciennych pustki.
Kolejny krok to testy obciążeniowe. Są konieczne, by mieć 100-procentową pewności, że przejazd tunelem jest bezpieczny.
Kierowcy ponownie pojadą tunelem Wisłostrady dopiero w przyszłym roku.
Do potężnej awarii na budowie warszawskiego metra doszło 14 sierpnia. W czasie, gdy robotnicy robili wykop pod połączenie dwóch części budynku stacji Powiśle, najpierw osunęła się ziemia, a później na dno wykopu szybko zaczęła napływać woda. Zalała część najniższej, czwartej kondygnacji na budowie stacji. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Robotników udało się ewakuować. Niestety, część sprzętu została zniszczona.
Ze względów bezpieczeństwa konieczne było wstrzymanie ruchu na Moście Świętokrzyskim, który został już otwarty, oraz w tunelu Wisłostrady.