​Czy to koniec prac nad regulacją Odry? Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie stwierdził, że dotychczasowa modernizacja koryta Odry była prowadzona nielegalne, bo brakowało decyzji środowiskowych. Chodzi m.in. o budowę ostróg na Odrze w Słubicach, Kostrzynie i Osinowie Dolnym.

Orzeczenie sądu nie będzie mieć wpływu na prace przy budowie ostróg na Odrze, bo te zostały już ukończone. Jak informują Wody Polskie, w 2024 roku toczyły się co najwyżej naprawy gwarancyjne. Wyrok może oznaczać natomiast rezygnację z planów dalszej regulacji brzegów rzeki.

Skargę do sądu skierowały organizacje ekologiczne z Polski i Niemiec. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie przyznał im rację i uchylił decyzje Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska oraz Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Szczecinie zezwalające na prowadzenie prac na rzece. Decyzje wydane tuż po wystąpieniu katastrofy ekologicznej na Odrze.

Rozstrzygnięcie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego oznacza, że zrealizowane przez Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie prace kamienowania nurtu ostrogami na Odrze dokonane zostały nielegalnie - bez przeprowadzenia wymaganej oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko. Trzeba naprawić te szkody poprzez program renaturyzacji rzeki, też w kontekście osłabienia odporności ekosystemu Odry, po katastrofie w 2022 r. - komentuje Radosław Gawlik, prezes EKO-UNII, jednej z organizacji, które w sprawie Odry poszły do sądu.

Jak informują Wody Polskie, które prowadziły inwestycje, analizowane są konsekwencje wyroku. Po wyborach nowe władze Wód Polskich wstrzymały prace nad regulacją Odry na kolejnych jej odcinkach do momentu rozstrzygnięcia sprawy w sądzie administracyjnym w zakresie wydanej decyzji środowiskowej.

To nie pierwszy wyrok, jaki zapadł w sprawie regulacji Odry. Sądy dwukrotnie wcześniej nakazywał wstrzymanie prac, oba wyroki zostały zignorowane przez poprzedni rząd.

Dalsza część artykułu pod materiałem video: