Student krakowskiej uczelni przez siedem lat szantażował znane osoby życia publicznego z Krakowa i okolic. Mężczyzna zbierał kompromitujące informacje, a potem groził, że je ujawni.
Szantażowani to głównie działacze samorządowi, biznesmeni, a także księża. Studenta zatrzyman dopiero teraz, w czasie zasadzki. Szantażowani płacili (studentowi – przyp. red) różne kwoty. Od stu złotych nawet do pięciu tysięcy. Mężczyzna tak naprawdę nie miał żadnych materiałów, wszystko opierał na plotkach dotyczących sfery bardzo intymnej - mówi reporterowi RMF FM Dariusz Nowak z małopolskiej policji:
25-latek przyznał się do wszystkiego, podał nowe szczegóły, grozi mu do trzech lat więzienia.