Nieodpowiadanie na reklamacje w terminie 14 dni, nieuwzględnianie roszczeń, zaniżanie odszkodowania za opóźnienie lotu, wprowadzanie konsumentów w błąd - to tylko niektóre z zarzutów, które postawił prezes UOKiK liniom lotniczym Enter Air, które współpracują z m. in. z Rainbow Tours czy TUI.
Enter Air to polski przewoźnik specjalizujący się głównie w przewozach czarterowych. Współpracuje z największymi biurami podróży w Polsce, takimi jak Rainbow Tours, Itaka, TUI czy Coral Travel.
W środę poinformowano o zarzutach, które postawił liniom lotniczym prezes UOKiK.
"Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wpływają liczne skargi dotyczące problemów z reklamacjami w sprawie uszkodzonych bagaży lub opóźnień lotów. Po analizie tych sygnałów i doniesień z serwisu Facebook, gdzie poszkodowani opisują swoje doświadczenia z przewoźnikiem oraz po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego, prezes UOKiK postawił spółce Enter Air zarzuty naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. Zakwestionował aż 10 praktyk przedsiębiorcy" - poinformował UOKiK.
Urząd dodał, że linie przede wszystkim nie respektują prawa dotyczącego terminu odpowiedzi na reklamację.
"Od 1 stycznia 2023 r. przedsiębiorcy mają na to 14 dni. Jeśli w tym czasie nie ustosunkują się do reklamacji konsumentów, oznacza to, że uznali je w całości. Tymczasem Enter Air nadal informuje, że rozpatrzy reklamacje w ciągu 30 dni" - czytamy.
Wątpliwości urzędu budzi też to, że Enter Air proponuje pasażerom ugodę jako natychmiastową ofertę w przypadku opóźnienia lotu o co najmniej trzy godziny lub odwołania go "z powodów innych niż nadzwyczajne okoliczności".
"W ten sposób wymusza podjęcie szybkiej decyzji, która dla konsumentów nie jest korzystna, proponując na przykład 100 euro, zamiast należnych 250 euro".
Również w przypadku, gdy podróżni składają reklamacje wnioskując o odszkodowanie na określoną prawem kwotę, Enter Air - według urzędu - nie uwzględnia całości roszczeń.