Ujawnienie przez RMF FM dokumentu Rady Prawnej Konferencji Episkopatu Polski - która wnioskowała o odrzucenie projektu dotyczącego powołania komisji badającej kwestie nadużyć seksualnych w Kościele - przyniosło pozytywny skutek. Biskupi zdecydowali się kontynuować prace nad projektem jej powołania.
Dziennikarz RMF FM ujawnił 5 marca wstrząsający dokument, z którego wynikało, że Rada Prawna Konferencji Episkopatu Polski zarekomendowała polskim biskupom niepowoływanie komisji ekspertów do zbadania problemu wykorzystania seksualnego małoletnich przez niektórych duchownych.
Jak informował Tomasz Terlikowski, autorom dokumentu nie podobało się m.in. to, że to nie oni, a komisja badałaby wiarygodność zeznań, a także to, że "zebrany przez Komisję materiał może posłużyć do pozwów cywilnych przeciwko podmiotom kościelnym".
Jak ustalił dziennikarz RMF FM Tomasz Terlikowski, biskupi rzeczywiście w grupach debatowali nad dokumentem powołującym komisję i zdecydowali się przekazać go do dalszych prac, a nie odrzucić - zgodnie z sugestią Rady Prawnej KEP.
Ton dyskusji był bardziej przychylny powołaniu komisji. To może oznaczać, że istnieją szanse na jej powołanie, choć w późniejszym okresie.
Niestety informacje dotyczące kształtu komisji są sprzeczne.
Z komunikatu z 400. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski wynika, że komisja, która w przyszłości będzie powołana, ma mieć charakter historyczny.
"Biskupi podkreślają, że Komisja jest potrzebna, powinna powstać i mieć charakter historyczny z niezbędnymi elementami analizy interdyscyplinarnej. Do przedstawionego projektu Komisji wniesiono szereg uwag, które zostaną przekazane zespołowi pracującemu nad określeniem kształtu Komisji" - czytamy w dokumencie.
Jednak z wypowiedzi prymasa Polski arcybiskupa Wojciecha Polaka wynika coś innego.
Przekazał bowiem informację, że podczas obrad zapadła decyzja, że "Komisja niezależnych ekspertów do zbadania zjawiska wykorzystywania seksualnego osób małoletnich w Kościele katolickim w Polsce" obejmie swymi badaniami okres od 1945 r. do momentu powołania tejże Komisji.
Cieszę się, że KEP podjęła konkretną uchwałę, wyrażając zgodę na kontynuowanie prac nad powołaniem i zasadami funkcjonowania komisji niezależnych ekspertów do zbadania zjawiska wykorzystywania seksualnego osób małoletnich w Kościele katolickim w Polsce od roku 1945 do momentu utworzenia komisji, z uwzględnieniem uwag, które zostały zgłoszone do tych dokumentów - przekazał arcybiskup Polak.
Te dwa przekazy są jednak wewnętrznie sprzeczne. Dlaczego? Jak wynika z ustaleń Tomasza Terlikowskiego, pokazuje to głęboki spór wewnątrz episkopatu. Część biskupów chce zablokować powstanie komisji, a przynajmniej jej odniesienie do współczesności.
Jak wynika z tekstu opublikowanego przez Zbigniewa Nosowskiego w "Więzi", sygnały nieprzychylne powołaniu komisji - innej niż historyczna - płyną z otoczenia obecnego sekretarza KEP, biskupa Marka Marczka. A to właśnie jego otoczenie przygotowywało komunikat, który w istocie zafałszowuje rzeczywistość.
Co jednak wiemy na pewno? Ujawnienie dokumentu przez RMF FM odniosło skutek, bo - wbrew sugestiom Rady Prawnej KEP - nie głosowano ponownie nad powołaniem komisji. Decyzję biskupów w tej sprawie przesunięto "na potem".
Na kiedy?
Na tak postawione pytanie nie umie odpowiedzieć nawet prymas, który otwarcie przyznaje, że dziś trudno jest wskazać konkretną datę, ale "intensywne prace przygotowawcze trwają". Trwają - dodajmy - od dwóch lat, co wydaje się czasem wystarczającym do jej powołania. Wiele wskazuje więc na to, że dziś podjęto decyzję "na przeczekanie".