Trzy godziny trwała pierwsza rozprawa w kolejnym procesie w sprawie linczu we Włodowie. W olsztyńskim sądzie odczytane zostały zeznania 6 oskarżonych. Odpowiadają za zabójstwo mężczyzny, który terroryzował wieś.
Oprócz oskarżonych na sali sądowej znów pojawiły się szpadle, łom i drewniane kołki, którymi został pobity terroryzujący wieś 60-letni wielokrotny przestępca.
Do linczu doszło 1 lipca 2005 roku. Zanim wydarzyła się tragedia mieszkańcy Włodowa wzywali policję. Nie doczekali się jednak. Oskarżeni nie składają żadnych nowych wyjaśnień. Możliwe, że jeszcze w tym roku zapadnie wyrok. W pierwszym procesie skazano ich na kary więzienia w zawieszeniu.
Proces zaczął się od nowa, bo białostocki sąd apelacyjny uchylił poprzedni wyrok.