Będzie można niemal bezkarnie przekraczać prędkość na polskich drogach. Ale tylko o 10 km/h. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zdecydowało, że za takie przekroczenie dopuszczalnej prędkości kierowcy nie dostaną już punktów karnych, a jedynie 50 zł mandatu.
W ten sposób resort skorygował własny projekt rozporządzenia. Urzędnicy MSW proponują 10-kilometrową tolerancję, bo takie przepisy obowiązują już w przypadku fotoradarów. Mandaty i punkty karne kierowcy dostają dopiero, gdy przed fotoradarem przekroczą prędkość o ponad 10 km/h.
Dlatego MSW postanowiło ujednolicić przepisy i odpuścić także kierowcom namierzonym przez policję za pomocą ręcznego miernika prędkości. Po wejściu w życie nowego rozporządzenia wszędzie, nawet tam gdzie stoi radiowóz i policjant z "suszarką", będzie można do ograniczenia na znaku dodać 10 km/h na prędkościomierzu. Wówczas będzie nam grozić tylko 50 zł mandatu. Resort zamierza z czasem znieść także kary pieniężne za takie wykroczenie.
MSW planuje, że rozporządzenie wejdzie w życie w lutym. Wprowadza także szereg innych zmian w punktacji karnej za wykroczenia drogowe.