Nikt nie będzie karał pracowników prokuratur za dzisiejszy protest. Tak zapewnił w rozmowie z dziennikarzem RMF FM prokurator generalny Andrzej Seremet. Protest trwa w całej Polsce. Urzędnicy albo wzięli dzień wolny na żądanie albo honorowo oddają krew. Protestują, bo chcą więcej zarabiać.
Prokurator generalny Andrzej Seremet nie daje pracownikom prokuratur nadziei na podwyżki. Jak mówi, to nie od niego zależy, ale od ministra finansów.
To minister finansów reguluje płace urzędników, także wymiaru sprawiedliwości i prokuratury i to ona jest osobą właściwą do tego, żeby podjąć stosowne decyzje - powiedział Seremet.
Tylko w prokuraturze Stare Miasto we Wrocławiu odesłanych z kwitkiem zostało dziś kilkanaście osób. Jednak z kobiet przejechała kilkadziesiąt kilometrów, żeby załatwić urzędową sprawę.
Dzwoniłam rano i pani mi nic nie powiedziała, nie poinformowała mnie o niczym - mówiła zdenerwowana mieszkanka Lubina.
Jutro prokuratury będą pracować normalnie.