W związku z upałami i suszą sporo pracy mają strażacy w różnych regionach kraju. Tylko na Mazowszu i tylko w niedzielę mieli około 200 wezwań. Paliły się zboża, rżyska, poszycia lasów, zarośla. W Śląskiem strażacy walczyli z pożarem lasu w powiecie myszkowskim, a pod Częstochową 20 zastępów straży gasiło pożar traw, który objął ponad 20 hektarów gruntu. Zdjęcia dostaliśmy od Was na Gorącą Linię RMF FM.
Właśnie od Was przyszedł sygnał o pożarze pól w miejscowości Jagodne w okolicach Garwolina na Mazowszu:
Jak powiedział nam oficer dyżurny mazowieckiej straży pożarnej, większość z dwustu wezwań, jakie mieli w niedzielę strażacy w regionie, dotyczyła niewielkich pożarów, obejmujących do jednego hektara. Kilka, kilkanaście - powiedzmy, że przekroczyło kilka hektarów - powiedział nam oficer.
Groźnie było również w województwie śląskim. Po południu strażacy walczyli z pożarem lasu między Nową Kuźnicą a Rosochaczem w powiecie myszkowskim. Zdjęcie dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM:
Wcześniej udało się opanować pożar traw w Rzekach Wielkich i Rzekach Małych pod Częstochową. Jak informował reporter RMF FM Marcin Buczek, ogień objął powierzchnię ponad 20 hektarów, a walka z nim była wyjątkowo trudna z powodu wiatru, który cały czas przenosił płomienie w nowe miejsca, a także dlatego, że trawy i nieużytki są obecnie mocno wysuszone. W akcji uczestniczyło ponad 20 wozów strażackich.
(edbie, pj)