W Warszawie na skrzyżowaniu ulic Żwirki i Wigury oraz Banacha doszło do poważnej kraksy. Zderzyły się dwa samochody: osobowy i dostawczy. Wypadek wyglądał bardzo groźnie, ale na szczęście nikt nie zginął. Ranny został kierowca osobowego forda. Z powodu wypadku jeden pas jezdni był nieprzejezdny, co utrudniało dojazd na lotnisko Okęcie.
Kierowca forda jechał od strony pomnika Lotnika w kierunku lotniska. W przeciwnym kierunku, od strony Okęcia, nadjeżdżał samochód dostawczy. Jego kierowca chciał skręcić z ulicy Żwirki i Wigury w Banacha, przecinając tor jazdy auta osobowego.
Wstępne ustalenia policji wskazują na to, że to właśnie kierowca samochodu dostawczego popełnił błąd. Nie ustąpił pierwszeństwa i zderzył się z fordem. Kierowca osobówki stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w przystanek autobusowy, a następnie dachował. Wypadek wyglądał bardzo groźnie. Na szczęście jednak, nikomu z przechodniów nic się nie stało. Ranny został za to kierowca forda. Z urazem głowy został przewieziony do szpitala.
Na miejsce wypadku przyjechała straż pożarna, która musiała uprzątnąć jezdnię. Uszkodzone samochody zostały bardzo szybko przesunięte na pobocze, a ruch po godzinie wracił do normy. Z powodu wypadku samochody jadące w kierunku lotniska były przepuszczane tylko jednym pasem, co utrudniało dotarcie do Okęcia.