Ponad dwie godziny trwało gaszenie hali w zakładzie produkującym europalety w Chynowie na Mazowszu. W nocy wybuchł tam pożar, który objął cały zakład o powierzchni 1000 metrów kwadratowych. Nikt w nim nie ucierpiał.
Jak informował reporter RMF FM Patryk Michalski, na miejscu pracowało 14 zastępów straży pożarnej - łącznie ponad 60 funkcjonariuszy.
Strażacy przez ponad dwie godziny dogaszali płonące elementy, które zalegały pod stalową konstrukcją hali produkcyjnej. Pod wpływem wysokiej temperatury szkielet budynku złożył się, co było dodatkową przeszkodą.
Strażacy ponadto wózkami widłowymi wywozili deski, które się zachowały, i walczyli z tlącymi się trocinami.
Hala produkcyjna o powierzchni około tysiąca metrów kwadratowych spłonęła doszczętnie. Straty szacowane są na blisko 2 miliony złotych.
(e/łł)